Тютчевиана

Cайт рабочей группы по изучению
творчества Ф. И. Тютчева

 

Prus Kazimerz
Sacrum w liryce szkoły Tiutczewa: Fiodor Tiutczew, Paweł Wiaziemski

Prus K. Sacrum w liryce szkoły Tiutczewa: Fiodor Tiutczew, Paweł Wiaziemski // Sacrum w literaturach słowiańskich. – Lublin, 1997. – S. 179–189.

S. 177

O Tiutczewowskiej plejadzie poetów zaczęto mówić stosunkowo niedawno, bo w końcu lat sześćdziesiątych za sprawą jej odkrywcy i propagatora, Wadima Kożynowa [1], który dostrzegł elementy wspólne u liryków drugiej połowy XIX w., w okresie popuszkinow-skim, kiedy występują, obok patrona szkoły, twórcy tej miary co S. Szewyriew, A. Chomiakow, W. Bieniediktow, P. Wiaziemski, L. Jakubowicz, F. Glinka i inni. Poza zainteresowaniem tematyką filozoficzną, dysharmonią świata determinującą dysharmonię człowieka i jego dzieła wspólną cechą ich poezji wydaje się być także koncentracja na problemach metafizyki, wymiarze duchowym człowieka, refleksja nad światopoglądem religijnym, czyli tym wszystkim, co ujawnia dążenie ku «bliżej nieokreślonej Tajemnicy» i – zgodnie z sugestią S. Sawickiego – określane bywa jako sacrum [2].

S. 178

Poeci szkoły Tiutczewa szeroko stosują motywy religijne, prezentują postawę kontemplacji i akceptują wartości ponadczasowe. Pozostają w kręgu inspiracji biblijnych, jak np. autor Prób poezji religijnej (Opyty swiaszczennoj poezji, 1826) – Glinka [3], zgłębiają kwestie duchowości rosyjskiej, jak Chomiakow i Szewyriew [4].

Szczególną pozycję zajmują w szkole Tiutczew i Wiaziemski, a w ich zainteresowaniu sprawami sacrum można zauważyć elementy wspólne. Obaj wynieśli z domu rodzinnego tradycyjną inicjację religijną i pogłębioną znajomość obrzędowości prawosławnej [5]. Zachowały się informacje o typowych dla atmosfery domu Tiutczewów nabożeństwach świątecznych, śpiewach i praktykach religijnych. Wiarę Tiutczewa umocniły młodzieńcze lektury i dyskusje na tematy religijne, natomiast przyzwyczajenia religijne Wiaziem-skiego ugruntował roczny pobyt w pensjonacie jezuickim w Petersburgu.

Okres studiów (Tiutczew), kontakty z kręgami «Arzamasu» i bujne życie wielkoświatowe (Wiaziemski) przyczyniły się do osłabienia ich religijności. Pod wpływem wolterianizmu – bardzo modnego w Rosji w drugim dziesięcioleciu w. XIX – powstają bogobur-cze wiersze: utwór Tiutczewa deprecjonujący wartość modliwy - Wie daj nam ciucha.. . (Nie daj nam duchu... , lata dwudzieste) oraz wiersz Wiaziemskiego ośmieszający mistycyzm – Do hrabiego Czernyszewa na wieś (Grafu Czernyszewu w dieriewniu), świadczące o ekstrawagancjis religijnej obu autorów. W połowie ląt dwudziestych Tiutczew całkowicie odchodzi od religijności prawosławnej i do końca lat czterdziestych wyznaje w liryce archaiczne pogań-

S. 179

stwo, wykazuje admirację dla religijności Horacego [6]. W życiu prywatnym zaniedbuje praktyki religijne, przejawia rezerwę wobec obrzędowej strony prawosławia, prowadzi się niemoralnie. Jego» powrót na pozycje prawosławia następuje w latach pięćdziesiątych, pod wpływem, z jecinej strony przerażenia rewolucją – waloryzowaną jako siła antychrześcijańska, z drugiej osobistej żarliwości religijnej Heleny Dienisjewej. Od tego czasu religijność Tiutczewa będzie wzrastać, umacniać się, a prawosławie poeta uzna za religię państwową, jedynie słuszną i z tych pozycji zaatakuje katolicyzm oraz papiestwo, a wiarą spróbuje zgłębić tajemnicę stworzenia, która go zawsze intrygowała.

Znamienne, że religijność i zainteresowanie sacrum pogłębia się u obu poetów po pięćdziesiątce, chociaż u kresu drogi życiowej Wiaziemskiego w jego liryce wystąpią znowu duże wątpliwości religijne, bogoburcze motywy, sceptycyzm ijwolnomyślicielstwo.

Tiutczew szczególnie admiruje człowiekaj, odkrywa jego osobowość i wymiar duchowy. Traktuje go jako syntezę ducha i materii, wieczności i czasu, «węzeł wszechrzeczy» partycypujący w dwóch rzeczywistościach. Obdarzony refleksyjną świadomością człowiek Tiutczewa może kontemplować i odsłaniać pierwiastki metafizyczne w świecie. Żyje «w nocy grzechu na dnie straszliwej otchłani» («Do N.» – К N., 1824) [7], w przestrzeni zamkniętej, która jest «dolnym mrokiem» (Koniec uczty... – Kończeń pir..., 1850), «niskim światem» (Śnieżne góry – Śnieżnyje góry, 1829). Jego egzystencja naznaczona beznadziejnością, krótkotrwałością, zmierza do «niewiadomego śmierci» (Z kraju do kraju... – Iz krają w kraj..., 1834). Człowiek Tiutczewa pozostając w strefie profanum przejawia dążenie do wiecznego spokoju, czasu i idealnego piękna, jed-

S. 180

nym słowem – przyciąga go obszar sacrum. Wznoszeniem się ku górze i predylekcją do połączenia z wysokością nieba naznaczone zostały szczególnie wiersze Śnieżne góry, Nad wzgórzami winorośli... – Nad winogradnymi chołmami... (łata trzydzieste), Przebłysk – Problesk (1825). Połączenie z obszarem boskim następuje jedynie w szczególne momenty nocy, podczas sennego olśnienia:

О как togda s ziemnogo kruga
Duszoj k biessmiertnomu letim!
Minuwszeje, kаk prizrak druga,
Priżat' к grudi swojej chotim
(1,9)

Kontakt z niebem|umożliwia przypomnienie przeszłości, wzmacnia wiarę, odkrywa trwałe, wzbogacające duszę człowieka wartości:

Wsio tuczsze tam, świetleje, szyrie,
Tak ot ziemnogo daleko...
Tak raźno s tiem, czto w naszem miric,-
I w czistom płamiennom efirie
Dusze tak rodstwienno-legko
(I, 181)

Przełamują granicę świeckiego profanum również góry Tiutczewa – oś łącząca ziemię z niebem. Kontemplacja ich otwartości ku górze i partycypacja w przestrzennej symbolice transcendencji [8] daje jednostce poczucie wiecznotrwałości, świętości. Okolica hierofani-czna i wznoszenie się ku górze wyzwala moment jasnowidzenia, gdy byt odsłania przed gnoseologicznie nastawionym człowiekiem tejemnicę swej niepowtarzalnej odrębności, wewnętrznej istoty i rządzących nim praw. Iluminacja daje przedsmak nieśmiertelności, zapewnia kontakt ze zmarłymi (Przebłysk), zbliża do boskich tajemnic, harmonii i doskonałości. Wartości trwałe pozwala również zgłębić kontemplacja rozgwieżdżonego nieba (Nocne niebo... -

S. 181

Nocznoje niebo..., 1865) i lot napowietrzny w przestrzeni onirycz-nej (Sen na morzu – Son na morie, 1833). Rozbudzają one duszę, ułatwiają chwilowe zakotwiczenie w transcendencji (Jak ocean otacza... – Как okiean objemlet..., 1830). Jeszcze szumiał wesoły dzień... – Jeszczo szumieł wiesiołyj dien'..., lata czterdzieste).

Również u Wiaziemskiego ziemia jest strefą profanum, a obszarem pożądanym, sanktyfikowanym, pozostaje wysokość nieba:

Ja rwus' w prostor inogo bytija,
I do ziemli uż nie kasajus' ja.
Pri bleskie zwiozd w tainstwiennyj tot czas,
Как noczi son mir widimyj objemlet,
I bodrstujet to, czto nie nasze w nas,
Czto żyzn' duszy – a żyzn' ziemnaja driemlet,-
w tot czas odin, sdajetsia mnie, żywu
I sny odin ja wiżu najawu [9].

Wyjątkowy moment łączności z «innym światem» następuje u niego w nocy, porze wielkiej tajemnicy, szczególnego «sakramentu» (s. 162) przyrody, dokonującego się w blasku «lampy» i «wielkiego świecznika». Ten sztafaż rekwizytów nabożeństwa cerkiewnego podkreśla nieodgadnioność, sakralność zjawiska.

» W sferze jakości metafizycznych istotną pozycję u obu poetów zajmuje dusza. U Tiutczewa jest to kluczowe pojęcie liryki, organ epistemologiczny, receptor wrażeń audialnych i wizualnych, podstawowy probież wartości etycznych jednostki. Poprzez duszę człowiek Tiutczewa dostępował komunii z rozlanym wjrzyrodzie Absolutem, symbolizującym wiecznośćjnorzem(Jak piękne jesteś morze... – Как choroszo ty, o morie..., 1865), całością i harmonią kosmosu (Jest śpiewność... – Piewuczest' jest'... , 1865).

» Dusza decyduje też o istocie człowieczeństwa u Wiaziemskiego, w którego liryce należy do częściej występujących pojęć. Jest również środkiem epistemologicznym, a zasadniczo interesuje poetę jej aktywność, ciągoty do zgłębienia tajemnicy życia i śmierci.

S. 182

Przybytek duszy (s. 145) łączy jednostkę z transcendencją, wskazuje na wartości wieczne, do których zdaniem poety przybliża nas «miłość, modlitwa i pieśń». Te środki uświęcające życie Wiaziem-ski afirmuje i błogosławi (Kochać. Modlić się. Śpiewać. – Lubit'. Molitsia. Piet', 1839). Odbiciem harmonii «nieśmiertelnej duszy i wiecznych tajemnic» jest też u niego muzyka (Do Lista – Listu, 1842).

Zarówno Tiutczew, jak i Wiaziemski wyrazili akceptację dla słowianofilskiego spojrzenia na lud rosyjski, religijny i pokorny, przywiązany do prawosławnych obrzędów i kultu cerkiewnego. Duchowość rosyjską i samodoskonalenie wewnętrzne człowieka

podnoszą do rangi ideałów życia rosyjskiego. Wiaziemski wielką charyzmą otacza ludowy stereotyp religijności w wierszu Cerkiew wiejska (Sielskaja cerkow', 1856), świadczącym też, poprzez zastosowaną leksykę, o znajomości obrzędowości i duszy rosyjskiej. W wierszu Po drodze z Cannes do Nicei (Po dorogie iz Kann w Niccu, 1859) błogosławi rosyjską pokorę ludu, prawość i bogactwo życia wewnętrznego:

Bog pomoszcz' wam, druzja! Jego nużna nam błagost',
Cztob bodro wynosit' surowoj żyzni tiagost',
Cztob ropot odolet', nie unywat' urnom
I skudno dobywat' nastojcziwym trudom,
Bog pomoszcz! Świat wasz trud, na wiecznyj boj pochożyj.
(P. 168)

Cierpiętnictwo ludu noszącego idee wszechświatowej wspólnoty i braterstwa gloryfikuje też Tiutczew w wierszu Te biedne chaty.. . (Eti biednyje sielenija..., 1855), tłumacząc te walory ingerencją Chrystusa:

Udruczennyj noszej kriestnoj,
Wsiu tiebia, ziemia rodnaja,
W rabskom widie Car' Niebiesnyj
Ischodił, błagosławlaja. (I, 161)

Natomiast w utworze Nad tą ciemną masą.. . (Nad etoj tiomnoju tołpoj... , 1857) wyraża ufność w moc prawosławia, zdolnego skon-

S. 183

solidować powaśnione, antagonistyczne warstwy społeczne – chłopów i ziemian.

Obaj poeci uznali też cierpienie za środek uświęcenia jednostki, zbliżenia do Boga. O ile Wiaziemski jeszcze zakładał: «A możet byt' pod etim płaczem taitsia Bożja błagodat' » (Dla kogoś życie - jedna zabawka... – Inomu żyzn' – odna igruszka..., 1861),

to już Tiutczew konstatował moralną prawość, głęboką wiarę i modlitewne rozczulenie cierpiących (Pamięci M. K. Politkowskiej

- Pamiati M. K. Politkowskoj, 1872). Ludzie ci wykazują niezwykłą łagodność w obliczu śmierci, stanowią dla niego wzór harmonijnej, boskiej osobowości (Pamięci W. A. Żukowskiego – Pamiati W. A. Żukowskogo, 1852).

Czystość duchową człowieka wiążą z oddziaływaniem daru łaski, którego dostępują jedynie ludzie godni, prawi. Tiutczew uznaje się za grzesznika i pełen wątpliwości wyznaje:

Nie znaju ja, kosnietsia l Błagodat'
Mojej duszy boleznienno-griechownoj,
Udastsia l jej woskriesnut' i wosstat',
Projdiot li obmorok duchowyj? (I, 133)

Te słowa skruchy, bojaźni Bożej, ale i nadziei na miłosierdzie wypowiada po rocznym utrzymywaniu pozamałżeńskiego związku miłosnego. Ma jednak ufność w miłosierdzie Boga:

On miłosierdnyj, wsiemoguszczij,
On, griejuszczij swoim łuczom
I pysznyj cwiet, na wozduchie cwietuszczij,
I czistyj piert na dnie morskom
(I, 196)

Podobnie Wiaziemski ceni działanie Opatrzności w życiu, która sprzyja człowiekowi (Gdzie byliście ze swym zachodem jasnym... - Kuda diewalis'wy..., 1875), a za znak przymierza nieba z ziemią, błogosławieństwa dla ludzi uznaje tęczę:

Jest' tajna w znamienije niebies,
I wieruju, raduga – zawiet

S. 184

Siestrie-ziemle, rodnogo nieba
Blagowiestitielnyj priwiet (P. s. 179)

Poeta docenia wartość spowiedzi «oczyszczającej duszę» (Spowiedź literacka – Litieraturnaja ispowiea», 1854?), podnosi rolę modlitwy (Do nich – К nim, 1829), chociaż poetyckiej modlitwy jako śodrębnego gatunku lirycznego nie stworzył. Za to Tiutczew jest autorem kilku modlitw. Na łożu śmierci, prosząc o komunię z Bogiem, trawestuje hymn cerkiewny przeznaczony na siódmy tydzień Wielkiego Postu:

Czertog Twój, Spasitiel, ja wiżu ukraszen,
No odieżd nie imieju, da wnidu w niego
(II 239)

W okresie trwania grzesznego związku miłosnego modli się o pociechę dla umęczonego drogą pielgrzyma:

Poszli, Gospod', swoju otradu
Tomu, kto w letnij żar i znój
Как biednyj niszczij mimo sadu
Briediol po żarkoj moslowoj (I, 123)

Po przedwczesnej śmierci kochanki błaga o cierpienie, rozbudzenie duszy i pamięci:

O Gospodi, daj żguczego stradanija
I miertwiennost' duszy mojej rassiej:
Ty wziął jejo, no muku wspominanija,
Żywuju muku mnie ostaw' po niej
(I, 197)

Tonyjnodlitewne pojawiają się też w seniliach poety (Kiedy znie-dołeżniałe siły... – Kogda driachlejuszczije siły..., 1866, Wszystko, co udało mi się zachować... – Wsio, czto sbieriecz'mnie udałoś'..., 1856, Dniu prawosławnego Wschodu... – Dieńprawosławnego Wo-stoka..., 1872).

S. 185

W sferze wartości nadrzędnych Tiutczew lokował dar gorącej wiary (Czego by życie nas nie uczyło... – Czemu by żyzń nas ni ucziła..., Do Andrzeja Nikolajewicza Murawjewa – Andrieju Niko-łajewiczu Murawjewu, 1869). Wiara w świecie, w którym człowiek zdany jest na siebie, była nadzieją i podporą. Jej apologia napotykała jednak przeszkody w postaci indywidualizmu i egoizmu współczesnego człowieka, jego racjonalizmu i zagubienia wartości duchowych. Człowiek «wieku wychowanego w waśniach, wieku bez duszy, z rozjątrzonym rozumem» (Chociaż by sczezła z powierzchni ziemi... – Chotia b ona soszła..., 1966) cierpiał z powodu rozdarcia i wątpliwości:

Nie skażet wwiek, s molitwoj i slezoj,
Как ni skorbit pried zamknutoj dwieriju:
«Wpusti mienia! – Ja wieriu, Boże moj!
Pridi na pomoszcz' mojemu niewieriju!... (I, 136)

Człowiek XIX w. pragnął wiary łagodzącej wątpliwości, osłabiającej egoizm i zatwardziałość serca, ale nie umiał już wierzyć, bo świat był bezbożny, przesiąknięty sceptycyzmem i indyferentyz-mem. W wierszu O wieszcza duszo... (O wieszczaja dusza moja!..., 1855) najpełniej wyrażono tragizm człowieka, w którym wiara zmaga się z obojętnością religijną, a serce uznaje prawdę Chrystusa i jak Maria Magdalena błaga o laskę:

Dusza gotowa, как Marija,
К nogam Christa nawiek prilnut'. (I, 163)

Wiara pozwala też poecie zapominać o iluzoryczności życją człowieka. A dla niego było to życie grzeszne, budzące trwogę, przerażenie, wyrażone m.in. w wierszach Są w moim cierpiętniczym odrętwieniu.. . (Jest' i w mojom stradalczeskom zastoje..., 1865), Jak ciężka jest ostatnia godzina... (Как ni tiażoł poslednij czas..., 1867). Poeta dotknięty cierpieniem i zdjęty moralną trwogą poddaje się karom z pokorą, łagodnością i wypowiada wdzięczność «miłosiernemu Bogu» za dar modlitwy (Wszystko mi odjął

S. 186 karzący Bóg... – Wsio otniał u mienia..., 1873) oraz dar miłości bliźniego:

Bywajut rokowyje dni
Lutiejszego tielesnogo nieduga
I strasznych nrawstwiennych triewog;
I żyzn' nad nami tiagotiejet
I duszyt nas, как koszemar.
Sczastliw, komu w takije dni
Poszlet wsiemiłosierdnyj Bog
Nieocenimyj łuczszyj dar -
Soczuwstwiennuju ruku druga (II, 272)

Pokora i łagodność w obliczu śmierci, ufność w Boską Opatrzność dominuje też w listach prywatnych Tiutczewa. Ujawniają one również inne odruchy człowieka wierzącego. Kończy je często pozdrowienie: «Jedźcie z Bogiem», «Niech ją Bóg błogosławi! », «Niech cię Bóg chroni! » [10]. Umieszczał też w wierszach religijne westchnienia, np. dzięki Bogu, Bóg wie, O Boże, Niech ją Bóg błogosławi! Tego typu westchnienia częściej nawet występują w poezji Wiaziemskiego, który mówi: «Przebacz duszy grzesznika!», «Chwała Bogu!», «Wybaw Boże!».

W poezji obu autorów odnotowujemy pojęcia metafizyczne, np. anioły, raj, dusze w niebie, przy czym u Wiaziemskiego często I manifestują się one w porównaniach. W wierszu Lasy (Lesa, 1830) bohater drży «jak przed obliczem świątyni», w wierszu Narwski wodospad (Narwskij wodopad, 1825) rozpasanie żywiołu zestawiono z namiętnością «w przybytku duszy», a w innym ludzi porówna do pielgrzymów a pozdrowienie do «kadzidła mszy wieczornej». Szczególnie dużo pojęć metafizycznych i terminów związanych z obrzędowością i obyczajem religijnym ujawniają wiersze Wiaziemskiego rejestrujące jego wrażenia z podróży. W cyklu o Wenecji eksponuje dominację w pejzażu miasta sylwetek kościołów i dzwonnic, z których wieczorne bicie dzwonów «pokorne serca wzywa do modlitwy» (Pożar na niebiosach – Pożar na niebiesach, 1863?). Wiersze te utrzymują atmosferę modlitewnego skupienia i

S. 187

religijnej zadumy. Podobny nastrój emanuje z wiersza Moskwa (Moskwa, 1868). Miasto zakonników kreowane jest na miejsce święte, do którego należy zbliżać się z nabożeństwem i prosić o błogosławieństwo.

Utwory Tiutczewa wskazują na jego dobrą znajomość Biblii, której lekturę zalecał córce jako remedium dla duszy (Z okazji przesłania Nowego Testamentu – Pri posyłkie Nowogo Zawieta, 1861). Cytaty biblijne przytaczał lub parafrazował w kilku utworach. W wierszu Już trzeci rok... (Uż trietij god..., 1850) swoje przekonanie o uciszeniu przez Rosję żywiołu rewolućjTwzmocnił ewangelicznym obrazem Chrystusa uciszającego burzę na jeziorze Genezaret. W wierszu 11 maja 1869 przytacza słowa ewangelisty Mateusza «Nie utaitsia Grad ot zrienija ludskogo, stoją na gornoj wysotie» (II, 206). Sięga też do kilku wątków biblijnych, m.in. wątku nocnej walki Jakuba z Bogiem (Umierając, wątpił... – On, umiraja, somniewałsia... , 1865). Tylko raz wprowadza obraz Matki Boskiej, która «uświęcając sobą cierpienia, stała płacząc pod krzyżem...» (12 kwietnia 1865).

Tego typu cytatów i biblijnych parafraz w liryce Wiaziemskiego brak. Poeta ten dożył sędziwego wieku, pochował niemal wszystkie dzieci, cierpiał z powodu samotności i opuszczenia. W okresie wchodzenia w «smugę cienia», żalów na życie i refleksji nad przebytą drogą uzewnętrzniają się znowu wątpliwości religijne poety, odżywa duch wolterianizmu i buntu [11]. W okazjonalnym wierszu urodzinowym Wszyscy moi rówieśnicy... (Wsie swierstniki moi..., 1872) zawarł elementy bogoburcze:

Nie ja li iskupił cenoj stradanij mnogich
Wsio, czem pried Promysłom ja byt' winownym mog?
II tolko dla mienia swoich zakonów strogich
Nie włastien otmienit' złopamiatliwyj Bog?
(s. 241)

W innym rozgoryczony poeta neguje miłosierdzie i dobroć Boga:

S. 188

Swój katiechizis sptosz prileżno izucza,
Wy Boga znajetie po knigam i priedanijam,
A ja uznał Jego po sobstwiennym stradanijam,
I gdie otca iskat, tam wstrietil palacza.

Wiaziemski znużony życiem miota się, zaprzecza sam sobie. W 1871 r. odrzuca wiarę w nieśmiertelność duszy i wartość życia wiecznego:

Żyzn' tak protiwna mnie, ja tak stradat i strażdu,
Czto straszno wnow' imiet' za grobom żyzn' w widu.
Pokoja twojego, nicztożestwo! ja żażdu:
Ot smierti tolko smierti żdu (P. s. 185)

Natomiast później, medytując nad tajemnicą życia i wieczności dochodzi jednak do wniosku, że «będzie dalsza kontynuacja» (Zagadka – Zagadka 1876). Starcze zwątpienia Wiaziemskiego wskazują, że ten intelektualista i racjonalista błądząc, do końca poszukiwał wartości wiecznych, był w równej mierze przyciągany (metafizyka) i odpychany (elementy teologiczne) przez obszar sacrum. Podobnych wahań religijnych, światopoglądowych Tiutczew w obliczu śmierci nie doświadcza i on, jak się wydaje, bardziej wyraźnie, jednoznacznie opowiedział się po stronie sacrum. Po trwającej 25 lat apostazji od wiary zdecydowanie przybliżył się do sacrum i całkowicie je zaaprobował.

Dokonany przegląd elementów sacrum w liryce Tiutczewa i Wiaziemskiego wskazuje, że poeci ci poruszają często problemy metafizyki, interesuje ich wymiar duchowy człowieka i jego światopogląd religijny. Zarówno Tiutczew, jak i Wiaziemski uznają działanie Bożej Opatrzności, tworzą świeckie modlitwy, wykazują odruchy ludzi wierzących. Tiutczew przywołuje też cytaty i parafrazy biblijne, operuje motywami religijnymi i stosuje pojęcia teologiczne. Obaj poeci, chociaż w różnych okresach swojego życia, byli przyciągani i odpychani przez obszar sacrum.

S. 189

Резюме

БОЖЕСТВЕННОЕ В ЛИРИКЕ ТЮТЧЕВСКОЙ ШКОЛЫ
Ф. ТЮТЧЕВ, П. ВЯЗЕМСКИЙ

Элементы божественного автор статьи считает важными, отличительными чертами в лирике поэтов тютчевской плеяды. Тютчев и Вяземский часто затрагивают проблемы метафизики, их интересует душа человека, его религиозное мировоззрение. Автор выделяет в их лирике этапы развития религиозности, отмечает метафизические термины, преклонение перед русской духовностью, значением этики в жизни человека. Эти поэты признают провидение в мире, создают светские молитвы, проявляют поведение людей верующих. Тютчев пользуется также библейскими цитатами и парафразами, религиозными образами и теологическими терминами. В последних стихах Вяземского сказались религиозные сомнения и богоборчество автора, привлекательность, но и отталкивающие свойства сакрума. Тютчев стал полностью одобрять божественное после 1850 года.


[1] Por. W. Kożynow. O «poeticzeskoj epochie» 1850-godow, «Russkaja litieratura» 1969 nr 3 s. 24-28; Kniga o russkoj liriczeskoj poezii XIX wieku. Moskwa 1978.

[2] Zob. S. Sawicki. Poetyka, interpretacja, sacrum. Warszawa 1981 s. 173. A. Pospieszalski (Sacrum i sanktum. «Aneks» 1983 nr 29/30 s. 98) rozumie przez sacrum «dotykalne elementy stworzonego świata, poprzez które objawia się nam absolutna świętość Boga albo, lepiej może, poprzez które wyrażamy naszą cześć wobec Jego absolutnej świętości».

[3] Zob. B. Mucha. Inspiracje biblijne w literaturze rosyjskiej epoki romantyzmu. «Zeszyty Naukowe KUL» 1983 nr 2 s. 8-10.

[4] Zob. A. Bezwiński. Twórczość poetycka Aleksego Chomiakowa. Wrocław 1976; Idealiści moskiewscy. 7. dziejów romantycznej myśli i literatury rosyjskiej. Bydgoszcz 1983.

[5] Ojciec Wiaziemskiego, znany erudyta i racjonalista, zaszczepi! też synowi wolterianizm, który jak podkreśla badacz, wpłynął na jego «ironiczny i kpiący stosunek do religijnych przykazań» (por. M. Gillelson. P. A. Wiaziemskij. Żyzn' i tworczestwo. Leningrad 1969 s. 12).

[6] Szeroko o świadomości antycznej Tiutczewa piszę w artykule Od świadomości antycznej do sacrum. W: «Roczniki Humanistyczne KUL» 1987 z. 7 s. 39-63. Pewne wzmianki o religijności Tiutczewa odnaleźć też można w pracy R. Luźnego: Wsttp. Fiodor Tiutczew: zarys monografii. W: F. Tiutczew. Wybór poezji). Wrocław 1978.

[7] Wszystkie cytaty z wierszy Tiutczewa według wydania: F. Tiutczew. Liryka. T. 1-2. Moskwa 1965. W nawiasach podano cyfrą rzymską numer tomu, arabska – numer kolejnej strony.

[8] M. Eliade (Traktat o historii religii. Warszawa 1966 s. 103) mówi: «[...] wszystko, co bliższe jest niebu, partycypuje w mniejszym lub większym stopniu w transcendencji».

[9] Cytaty z liryki Wiaziemskiego wg wydania: P. Wiaziemskij. Stichotwo-rienija. Moskwa 1978 (dalej w nawiasie: S i numer strony) oraz Poety tiutczewskoj plejady. Moskwa 1982 (w nawiasie P i numer strony).

[10] Por. F. Tiutczew. Soczinienija. T. 2. Moskwa 1984.

[11] Jak zauważyła W. Nieczajewa na marginesie swoich wierszy religijnych Wiaziemski zapisał wtedy: «Wszystko to jest kłamstwo poetyckie». «Kłamstwo i to» (za: G i ll e l s o n, jw. s. 348).

НаверхПерейти к началу страницы
 
  © Разработчики: Андрей Белов, Борис Орехов, 2006.
Контактный адрес: [email protected].